1 maj 2016

#82 - Blondyka z melonami

Miałem sobie do zagospodarowania gęstwę po belgijskim triplu - FM Klasztorna medytacja i Wyeast 1388 Belgian Strong Ale, więc cóż mogłem uwarzyć jak nie belgijskie piwo. Wybór padł na Belgian Blonde Ale. Planowałem coś lekkiego na rozpoczynający się sezon letni, ale ku mojemu zaskoczeniu to wcale nie jest lekki styl. Zwykły Blond Ale jest lekkim stylem, ale ten z kolei zakłada czysty profil, a ja mam drożdże belgisjkie, więc na pewno będzie fenolowo. 
Koniec końców się złamałem i dorzuciłem do zasypu 1/4kg cukru i skończyło się na ciut ponad 15*P, czyli klasycznie jak na Belgian Blonde Ale. 
Co do składników, to mam pozostałości po zapasach na inne warki w postaci całej masy różnych jasnych słodów, więc podstawa słodowa będzie stanowić mieszanka jasnych słodów, do tego trochę cukru dla podbicia ekstraktu przy zachowaniu bardziej wytrawnego profilu.
No i dochodzimy do melonów blondynki, czyli chmiel. Główne skrzypce miał grać Huell Melon, ale zdecydowałem, że dorzucę również Yellow Sub, którego nie miałem okazji dotychczas próbować, a ponoć ma profil zbliżony do Amarillo. Do tego z dodatków dorzuciłem odrobinę skórki z cytryny i pomarańczy, oraz trawę cytrynową.

Poniżej receptura:

Belgian Blonde Ale 

OG: 1.062 / 15.5*P
FG: 1.014 / 3.5*P
ABV: 6.2%
SRM: 4
IBU: 22


Zasyp:
  • 1.0kg Słód Pilzeński (Weyermann)
  • 1.0kg Słód Pale Ale (Weyermann)
  • 1.0 kg Słód Maris Otter (Fawcett)
  • 1.0 kg Słód Golden Promise (Fawcett)
  • 0.6kg Słód Monachijski jasny (Weyermann)
  • 0.5kg Słód Pszeniczny jasny (Weyermann)
  • 0.25kg Cukru (dodany przed gotowaniem)
Zacieranie:
  • Infuzyjne
  • 16l - ok. 3.1l/1kg słodu
  • 63*C 1h
  • Mashout 76*C
Filtracja:
  • 17l wody 78*C
  • Koniec filtracji wg obj.: 25l
Chmielenie:
  • Gotowanie 60'
  • 20' - 50g Yellow Sub
  • 20' - 50g Huell Melon
  • 10' - 50g Yellow Sub
  • 10' - 50g Huell Melon
Dodatki:
  • 15' - 1tsp Mech irlandzki
  • 10' - 7g Suszona skórka cyrtryny
  • 10' - 8g Suszana skórka słodkiej pomarańczy
  • 10' - 7g Trawa cytrynowa
Fermentacja:
  • Drożdże: Wyeast 1388 (gęstwa po triplu)
  • Drożdże: FM25 Klasztorna Medytacja (gęstwa po triplu)
Podział na dwa fermentory po 10l każdy.

30 kwi 2016

#81 - Uwarzam RZE... Ryżowy ZeroIBU Ejl

Warka no. 81 - Ryżowy ZeroIBU Ejl...
Pomysł na to piwo już miałem od dawna - teraz przyszedł czas na realizację. Zamysł jest prosty - kontrrewolucja piwna... a przynajmniej pójście pod prąd trendom w piwowarstwie kraftowym pt. "WINCYJ IBU".
Przekornie postanowiłem zrobić piwo z minimalną ilością goryczki. Pomysł jest taki, że nie będę dawał w ogóle chmielu na goryczkę, zaś cały chmiel aromatyczny pójdzie na flameout.
Rozważałem hopstand w temperaturach 90-70*C, ale ten sposób przetestuję innym razem - w tej próbie zrobię proste chmielenie na flameout w bardzo dużej ilości przy chłodzeniu, co powinno dać efektywnie jakieś 5min chmielenia.

Wiem, że przy takim podejściu goryczka jakaś się w piwie pojawi, a prawdziwe 0 IBU byłoby dopiero przy hopstandzie, ale nie chcę od razu zaczynać zbytnio rewolucyjnie - jeżeli to piwo wyjdzie pijalne, spróbuję prawdziwego 0 IBU.


Żeby zbalansować bardzo niską goryczkę piwo będzie musiało być bardzo lekkie - do tego zastosuję płatki ryżowe. Już kiedyś robiłem IPA z płatkami ryżowymi i byłem zadowolony z efektu. Powodują, że piwo robi się dużo lżejsze (w odbiorze bardziej rzadkie), więc powinno być dużo bardziej pijalne.

Drugi składnik nad którym długo myślałem, to czy dodać słodu poprawiającego kolor, czy trochę pszenicznego na lepszą pianę, ale z racji, że nie chcę ryzykować zbyt mętnym piwem (duża ilość chmielu i tak spowoduje lekką mętność) to wybrałem kolor i słód Red X, który obecnie testuję.

Zasyp:

  • 2.5kg Słód Pale Ale (Weyermann)
  • 1.0 kg Słód Halcyon (Fawcett)
  • 0.6kg Słód Red X (Weyermann)
  • 0.5kg Płatki Ryżowe 
Zacieranie:
  • Infuzyjne
  • 16l - ok. 3.5l/1kg słodu
  • 63*C 1h
  • Mashout 76*C
Filtracja:
  • 17l wody 78*C
  • Odebrane 28l
Chmielenie:
  • Gotowanie 60'
  • 0' - 50g Citra
  • 0' - 50g Cascade
  • 0' - 50g Mosaic
Fermentacja:
  • Drożdże: Fermentis US-05
  • Drożdże: Gozdawa US West Coast
  • OG: 12.5*P

Zacznijmy jeszcze raz...

Jestem leniem. Do tematu prowadzenia bloga podchodziłem już dwa razy - za każdym razem nie starczało mi determinacji, żeby regularnie notować co też ciekawego uwarzyłem. Efekt tego był taki, iż prawie 1.5 roku temu odpuściłem sobie bloga i receptury trzymam w serwisie brewtoad. Wadą tego rozwiązania jest to, że nie śledzę kiedy jakie piwo uwarzyłem (ale przynajmniej mam recepturę).

Tak więc z mocnym postanowieniem poprawy, zabieram się do prowadzenia bloga po raz kolejny. Mam nadzieję, że tym razem będę miał więcej wytrwałości.i samozaparcia :D

To jeszcze może słowem podsumowania dotychczasowej działalności. Warzę piwo od ponad 2 lat i na dzień dzisiejszy uwarzyłem 80 warek. Oprócz piwa w sezonie letnim z racji ograniczonych możliwości fermentacji (tylko jedna lodówka) zajmuję się również produkcją cydru.
Mój plan na zakończenie trzeciego roku domowego piwowarstwa to dobicie do 100 warek.

Po różnych dziwnych eksperymentach na początku sezonu trzeciego podjąłem decyzję o powrocie do korzeni, tak więc to czego można się spodziewać, to piw prostych, może i trochę nudnych, ale może znajdzie się tu również coś interesującego (na pewno wrzucę zapiski odnośnie warki 80, która sobie fermentuje, a może dać ciekawy efekt).

Zapraszam do śledzenia.